Archiwum bloga

piątek, 12 listopada 2021

Druga rocznica powstania grupy Mayn Shtetele Mielec

 




12 listopada 2019 roku, dwa lata, temu utworzyłam na FB  (za wspaniałym podszeptem Kamila Kmaka)  grupę pod nazwą Mayn Shtetele Mielec.  Dlaczego właśnie tak nazwałam grupę?  Oczywiście, że jest to parafraza tytułu pieśni Mayn Shtetele Belz. Ale nie jest  jedyny powód. Chciałam aby wybrzmiewało w naszej świadomości mocno i wyraźnie, że Mielec był kiedyś sztetlem. Dla połowy mieszkańców miasta  był  ICH ukochanym sztetlem.

Pomysł utworzenia grupy zaowocował nie tylko tym, że dzisiaj po dwóch latach mieleckie żydowskie nekropolie wyglądają naprawdę dobrze, ale i wieloma innymi wydarzeniami, a także po prostu … przyjaźniami, co w dzisiejszym świecie szarpanym tak często nienawiścią, wydaje mi się niezwykle istotne i cenne, dające nadzieję, wszak od tego jak budujemy relacje między sobą naprawdę wiele zależy.

 

 

Wszystkim, którzy dokładają swoją cegiełkę, by w Mielcu pamięć o Żydach trwała – bardzo dziękuję.

 

Z okazji tej rocznicy, 1,5 miesiąca przed końcem roku, chciałam przedstawić Wam podsumowanie tego co wspólnie w Mielcu w tym roku zrobiliśmy KU PAMIĘCI.

 

1.       Porządkowanie cmentarzy nie zaczyna się na.. cmentarzach. Porządkowanie zaczyna się przy komputerze. Początek roku to dla mnie osobiście był czas wytężonej pracy, której celem było uzyskanie stosownych pozwoleń od odpowiednich organów. Muszę tutaj podkreślić, że w tym względzie współpraca z Komisją Rabiniczną ds. Cmentarzy przy Naczelnym Rabinie Polski, Urzędem Miasta w Mielcu,  Podkarpackim Urzędem Wojewódzkim, Gminą Wyznaniową Żydowską w Krakowie, Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego – przebiegała naprawdę dobrze i sprawnie. Podczas drugiego tegorocznego sprzątania  cmentarza przy ulicy Traugutta, odwiedziła nas delegacja Urzędu Miasta na czele z Prezydentem Jackiem Wiśniewskim.

 

2.       Tuż przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu w kilkuosobowym składzie złożyliśmy kwiaty, kamyki, zapaliliśmy świece na cmentarzu przy ulicy Jadernych, na placu po synagodze, na cmentarzu przy ulicy Traugutta, na mogiłach przy ulicy Wspólnej i pod pomnikiem upamiętniającym ofiary obozu pracy.

 

 

3.       Dzięki pewnemu postowi Scotta Genzera dowiedziałam się o istnieniu dziennika Moshe Borgera. Postać samego Moshe była mi już wcześniej znana, ale że napisał tak wspaniały dziennik? Nie miałam pojęcia. Cieszę się, że zdecydowałam się go przepisać, bo to była dla nas wszystkich, nie boję się użyć tego określenia – wielka przygoda roku. Moshe napisał cudowny, również pod względem literackim dziennik. Dzięki niemu mogliśmy się poczuć przez chwilę jakbyśmy spacerowali po mieleckim sztetlu. Spędziliśmy razem kilka miesięcy i pamiętam jak ocierałam łzy, kiedy prezentowałam Wam ostatni odcinek.

4.       9 marca 1942 roku – w kolejną rocznicę deportacji Żydów Mieleckich upamiętniliśmy ten dzień uroczystością na ulicy Traugutta, ale również po raz pierwszy MARSZEM PAMIĘCI.  W kilkuosobowej grupie przeszliśmy drogę, którą 9 marca 1942 roku przeszli mieleccy Żydzi, od kamienicy przy mieleckim Rynku, gdzie odbywała się selekcja, do lotniska.

 

5.       W towarzystwie Ani Stąpor i Ani Skrzypek jako delegacja naszej grupy odwiedziłyśmy mogiłę mielczan na cmentarzu żydowskim w Nowym Sączu. Postanowiłyśmy, że będziemy to robić co roku.

 

 

6.       Na zaproszenie Adama Bartosza Prezesa Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie w ramach Galicjaner Sztetl zorganizowaliśmy w czerwcu spotkanie pod nazwą Otwarta Brama Cmentarza, podczas którego Stanisław Wanatowicz opowiadał o historii mieleckich Żydów, a ja opowiadałam o cmentarzu przy ulicy Traugutta. Niezwykle cenne było dla mnie to, że pojawiła się  spora liczba osób, które były na cmentarzu po raz pierwszy.

 

7.       W międzyczasie ukazało się wiele tekstów dotyczących Żydów mieleckich. W Literackim Nadwisłoczu opublikowane zostało  moje opowiadanie pod tytułem Estera, które przybliża historię deportacji mieleckich Żydów, dostępne również na blogu


hthttps://maynshtetelemielec.blogspot.com/2021/06/estera.html 

(

)

Po pozyskaniu materiałów  z Archiwum Państwowego w Rzeszowie dot. pochowanej na cmentarzu przy ulicy Traugutta rodziny HORN, odtworzyłam pełną historię ich ukrywania się i śmierci, co zostało dokładnie przez mnie opisane (https://maynshtetelemielec.blogspot.com/2021/06/sara-rachela-i-dawid-horn-historia.html).

Napisałam też opowiadanie pt SARA (dostępne również na blogu  https://maynshtetelemielec.blogspot.com/2021/05/sara.html ), które nawiązuje do tragicznej historii mordu chrząstowskiego. Przepiękne rysunki do opowiadania wykonał Stah Baumer.

 

8.       Wystosowaliśmy wnioski do:

- Urzędu Miasta w sprawie ustawienia w Mielcu tablic informacyjnych dot. mieleckich Żydów

- do  Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie wpisania do rejestru zabytków bramy obozu pracy w Mielcu,

- do Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie upamiętnienia mogił w Lasku Berdechowskim, oraz w sprawie bramy.

 

9.       Wystąpiłam w naszym imieniu do Fundacji Zapomniane o oznaczenie mogił w Lasku Berdechowskim. Zaowocowało to wizytą przedstawicieli Fundacji i Komisji Rabinicznej w Mielcu. Mam nadzieję, że będę dalsze efekty tego działania.

 

10.   Porządkowanie:

- w tej materii działo się wiele, cmentarz przy ulicy Traugutta był przez nas porządkowany w tym roku 5 razy, uzyskaliśmy pozwolenie na wycięcie drzewa przy furtce i po wymianie zamka udało się uruchomić furtkę, która była jak podejrzewam nieotwierana wiele, wiele lat. W tym roku zawisła też na ogrodzeniu cmentarza tablica informacyjna. Naprawiliśmy też bramę. Wielkie podziękowania za pracę przy furtce i bramie dla Wiesława Kokoszki i Bogdana Urbańczyka. Cmentarz został całkowicie uporządkowany. Jego stan w porównaniu do tego co było jeszcze w ubiegłym roku, jest naprawdę bardzo dobry.

Po raz pierwszy sprzątaliśmy w tym roku również w miejscu masowego pochówku  przy ulicy Wspólnej/Świerkowej i na placu po synagodze. To, że ten plac wygląda dzisiaj bardzo przyzwoicie to nasza duża zasługa. Jestem w kontakcie z pracownikiem Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, która jest właścicielem działki.

 

Urząd Miasta w Mielcu zachęcany przez nas  dba o cmentarz przy ulicy Jadernych i mogiły przy Wspólnej.

 

11.   Dużym sukcesem tego roku jest powstanie strony internetowej i bloga. Tu pragnę gorąco podziękować  Ryszardowi Skibie za stworzenie strony i zdopingowanie mnie do założenia bloga. Tak, owszem, myślałam o tym wcześniej, nawet rozmawialiśmy już w ubiegłym roku  ten temat z członkami grupy, że teksty w grupie giną, a niektóre powinny był łatwo dostępne, powinna być możliwość sprawnego ich wyszukania, ale skończyło się na rozmowach.

W tym roku zadziało się już wiele pod tym względem.  Mamy stronę i mamy bloga na którym ukazało się od maja bieżącego roku kilkanaście tekstów.

 

12.   13 września w kolejną rocznicę spalenia mieleckiej synagogi zorganizowaliśmy uroczystość upamiętniającą.

 W tym roku mam jeszcze w planie przesłania emaila do prowadzących stronę Wirtualny Sztetl Muzeum Polin z tekstami dot. cmentarzy mieleckich oraz synagogi, po to aby informacje na temat żydowskiego Mielca były wyczerpujące.

Chciałabym jeszcze napisać jedno opowiadanie z mieleckim wątkiem żydowskim.


 

Mało ? Dużo działań? 

Moim zdaniem - dużo.

Przyszły rok będzie wyzwaniem - właśnie my w Mielcu jako pierwsi będziemy obchodzić 80 rocznicę Akcji Reinhartd.

Raz jeszcze ogromnie Wam dziękuję za każdą cegiełkę pamięci, za każdy położony kamyk, za każde zapalone światełko.

Toda raba

 Izabela Sekulska

iskabelamalecka@gmail.com



 









 

 









 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twarze mieleckiego sztetla: Leib (Leon) Salpeter. Syjonista, farmaceuta uratowany przez Oskara Schindlera

    Zdjęcie pochodzi z książki K. Zimmerer Kronika Zamordowanego Świata           Po wpisaniu w internetową wyszukiwarkę imienia i nazwiska ...