Archiwum bloga

czwartek, 29 września 2022

In hiding Mosze (Max) Horn z Borowej.

                    Mosze Horn po wojnie


Do historii Mosze Horna doprowadził nas grób jego mamy, rodzeństwa i wujka, który znajduje się na cmentarzu żydowskim w Mielcu przy ulicy Traugutta.

Sara Beila Horn spoczywa wraz ze swoimi dziećmi: Rachelą, która w chwili śmierci miała 22 lata, Dawidem, który miał lat 9 i swoim bratem Aronem Leszkowiczem właśnie na cmentarzu w Mielcu.

Niewiele wiedzieliśmy o nich rozpoczynając opiekę nad cmentarzem.

Zanim udało się odtworzyć historię  rodziny ( którą będziemy  jeszcze uzupełniać o nowe informacje) minęło naprawdę  sporo czasu.

Efektem tych poszukiwań stał się tekst o rodzinie Hornów, który dostępny jest pod tym linkiem: 

https://maynshtetelemielec.blogspot.com/2021/06/sara-rachela-i-dawid-horn-historia.htm

 

Los Mosze, przedwojennego mieszkańca Borowej, jak los każdego ocalałego z Holokaustu, pełen jest dramatycznych wydarzeń. To właściwie gotowy scenariusz na film czy książkę.

Mosze zostawił nam bezcenną rzecz, spisane wspomnienia, które nie tylko są zapisem jego dramatycznych losów (zawierają opisy pobytów w obozach, kolejnych kryjówek), we wspomnieniach znajdziemy również wstrząsający opis deportacji mieleckich Żydów, a także opis Zagłady Żydów w rodzinnej miejscowości Mosze -  Borowej. 

Wspomnienia te są unikatowym materiałem historycznym,  zapisem strategii przetrwania w czasie wojny i na pewno mogą stanowić wartościowy materiał dla historyków, badaczy i pasjonatów historii.

Dziennik dostępny jest na stronie Yad Vasehm (w języku angielskim).

https://documents.yadvashem.org/index.html?language=en&search=global&strSearch=9163&GridItemId=11047107

 (Informacja dla tych, którzy chcą przeczytać dziennik. Proszę nie próbować czytać za pomocą telefonu, nie będzie widoczny.

Trzeba otworzyć link w komputerze, dół strony i po prawej stronie będzie dostępny dziennik).

Mamy jednak nadzieję, że tutaj na łamach bloga zaprezentujemy Wam kiedyś wersję w języku polskim, bo taka również istnieje. W tym języku Mosze napisał swój dziennik.

 

Bezcenną dla nas pamiątką jest  również opracowanie przygotowane przez Ilanę Fine – córkę Mosze, które nam podarowała, a my przekażemy je Muzeum Regionalnemu w Mielcu.

Opracowanie zawiera dziennik Mosze a także część przygotowaną przez Ilanę, jej osobiste zapiski, jak również materiały, które jej nadesłaliśmy dot. jej rodziny i cmentarza żydowskiego przy ulicy Traugutta w Mielcu.

 

Perla Horn


Rachela, Moses, Perla

 

Mosze w czasie wojny stracił całą rodzinę. Ocalała jedynie siostra jego mamy, która po wojnie zamieszkała w Czechosłowacji. Jeden z jego dziadków (ze strony zmarłego przed wojną ojca Izaaka), został zamordowany w dość często opisywanej w historiografii zbrodni dokonanej przez Niemców na Żydach w lipcu 1942 roku w Lasku Pławskim koło Borowej.

Kiedy skończyła się wojna  Mosze miał zaledwie 23 lata. W 1948 roku powrócił do Mielca aby ekshumować szczątki swoich bliskich i pochować je na cmentarzu żydowskim.

To było dla niego priorytetem, bez wypełnienia tej obietnicy danej samemu sobie, nie potrafił rozpocząć na nowo życia.


Tak to wspominał:

 Na początku września 1948 wróciłem do Polski, aby wypełnić mój święty obowiązek. Jechałem przez
Kraków po dzienniki, które zostawiłem u pana Bergmanna. Następnie pojechałem do Mielca, gdzie spotkałem się z lekarzem powiatowym w celu uzyskania pozwolenia na przewóz szczątków mojej rodziny. Otrzymałem to zezwolenie datowane 8 września 1948 r., które zachowałem do dnia dzisiejszego. Potem wynająłem konia i powóz, kupiłem płótno i drewnianą skrzynię i wczesnym rankiem udałem się do wsi, gdzie moja rodzina została zastrzelona i pogrzebana. Miejsce było niedaleko od mojej kryjówki u Perły – jakieś 20 kilometrów. Zatrzymaliśmy się tutaj i Perła towarzyszył nam, aby pokazać mi dokładne miejsce. Zacząłem kopać, aż pojawiły się kości. Wszystko inne zostało zjedzone przez piasek.
Żaden człowiek nie może sobie wyobrazić bólu odczuwanego przez dziecko, gdy zbiera kości swojej matki, siostry, brata i wujka. To było okropne. Wszyscy chcieliśmy przeżyć wojnę, ale wielu z nas nie chciało dalej żyć. Niemniej jednak przymus dalszego życia najprawdopodobniej był bardzo silny. Wróciliśmy do Mielca i przywieźliśmy trumnę na cmentarz żydowski, który nadal istniał w pobliżu miasta. Niestety, nie było tam dziesięciu Żydów; Musiałem odmówić modlitwę za zmarłych (kadisz). Bóg zrozumiał mój cichy ból.



To właśnie dzięki grobowi jego krewnych  dotarliśmy do niezwykłego dziennika Mosze i do jego córki Ilany.

21 października 2022 r będziemy obchodzić 80 rocznicę śmieci Sary Horn, Dawida i Racheli i Arona Leszkowicza.

Ilanie – bardzo dziękujemy za nadesłane opracowanie.

A do historii Mosze Horna jeszcze powrócimy.


Jego córka  chociaż nie urodziła się w Polsce, mówi po polsku i rozumie język polski. Mosze swoje wspomnienia również napisał po polsku.

Oto fragment opracowania Ilany. Taką wiadomość  rozsyłała do swojej rodziny i znajomych:



 " March 2022


In February of this year I received an email from a certain Ryszard Skiba.

Since I did not know this person, I wanted to ignore this message,

But somehow I felt I should see who this person was.


So , I opened the email, and to my astonishment, I see the the picture 

Of a tombstone, barely readable , and 4 Names attached.


Sara Horn

Rachel Horn

David Horn

Mosze Horn (there isn' t name od Mosze, IT is a mistake of Ilana - Izabela Sekulska)



His question was: Do you know these people?


Yes, I responded,

This is my father Mosze,

His mother Sara and his siblings Rachel and David.


Who are you? I asked. Where are you and how did you find me?

So, this is his story!


My name is Ryszard Skiba, I live in Mielec, Poland.

I am part of a group of Polish People, who are very interested 

In searching for our lost Jewish Neighbours in World War ll.

I work very close with Izabela Sekulska.

We found some survivors and their children, all from Mielec,

Who live abroad.

Now one of this person lives in Vermont, USA.

He forwarded us a copy of a newspaper clip talking about an

Artist Ilana Horn, who was 2. Generation of Polish Holocaust 

Survivors , living now  in Montreal.

So, we contacted you and luckily, there is a connection!


I am the daughter and granddaughter of these people 

Mentioned in his email!

Furthermore they have been searching for more information 

About my father Mosze Horn and luckily went to Yad Vashem.

There they found the diary of my dear father, written while in hiding.

I had it translated from Polish  to German and then to English , so my

Children would be able to read it. I am happy I left it in Yad Vashem!


Beautiful Story....


You will read all the details,that I got from Izabela.

She is an amazing woman.


The story goes as follows ,


My father Mosze was hidden by Polish peasants during the war.

His hiding place was underground and to keep his sanity 

He wrote a diary.

As it happened, 1942 , he witnessed as German Soldiers,

Accompanied by some Poles, shot his mother Sara and his

Sister Rachel and brother David. He saw where they were buried.

1945, after the war, he went back to that exact place and he

Exhumed their bodies, wrapped them in cloth and took

Them to the Jewish Cemetery. Traugutta Street.

He declared their names and his relationship to them.

Only years after, a tombstone with their names was put

On their grave.

My father Mosze never knew about this beautiful gesture!


There is a group of polish people who take care of four of these graves

In the Traugutta Cemetery. You can also see the stones  they paint and 

Leave with the buried .


Beautiful story...


Marzec 2022


W lutym tego roku otrzymałam maila od niejakiego Ryszarda Skiby.

Ponieważ nie znałam tej osoby, chciałam zignorować tę wiadomość,

Ale jakoś poczułam, że powinnam zobaczyć, kim była ta osoba.

Otworzyłam więc maila i ku mojemu zdziwieniu widzę zdjęcie nagrobka, ledwo czytelny, z dołączonymi 4 nazwiskami.


Sara Horn

Rachel Horn

David Horn

Mosze Horn (na nagrobku nie ma nazwiska Mosze, to pomyłka Ilany - Izabela Sekulska).


Jego pytanie brzmiało: Czy znasz tych ludzi?

Tak, odpowiedziałam,

To jest mój ojciec Mosze,

Jego matka Sara i jego rodzeństwo Rachela i David.


Kim jesteś? Zapytałam. Gdzie jesteś i jak mnie znalazłeś?

Oto jego historia!


Nazywam się Ryszard Skiba, mieszkam w Mielcu w Polsce.

Jestem częścią grona Polaków, którzy są bardzo zainteresowani poszukiwaniem naszych zaginionych żydowskich sąsiadów w czasie II wojny światowej.

Bardzo blisko współpracuję z Izabelą Sekulską.

Znaleźliśmy kilku ocalałych i ich dzieci, wszystkie z Mielca, którzy mieszkają za granicą.

Teraz jedna z tych osób mieszka w Vermont w USA.

Przekazała nam kopię wycinka z gazety mówiącego o artystce Ilanie Horn, która była 2 pokoleniem ocalałych z  Holokaustu

Mieszka obecnie w Montrealu.

Skontaktowaliśmy się więc z Tobą i na szczęście mamy kontakt.


Jestem córką i wnuczką tych ludzi wspomnianą w jego e-mailu!

Ponadto szukali więcej informacji o moim ojcu Mosze Horn i na szczęście trafili do Yad Vashem. Tam znaleźli pamiętnik mojego drogiego ojca, spisany w ukryciu.

Przetłumaczyłam go  z polskiego na niemiecki, a potem na angielski, więc moje dzieci będą mogły to przeczytać. Cieszę się, że zostawiłam go w Yad Vashem!


Piękna historia....


Przeczytasz wszystkie szczegóły, które dostałam od Izabeli. Jest niesamowitą kobietą.


Historia wygląda następująco ,


Mój ojciec Mosze był ukrywany przez polskich chłopów w czasie wojny.

Jego kryjówka była pod ziemią i aby zachować zdrowie psychiczne pisał pamiętnik.

Tak się złożyło, że w 1942 r. był świadkiem jak żołnierze niemieccy w towarzystwie kilku Polaków zastrzelili jego matkę Sarę i jego siostrę Rachelę i brata Davida . Widział  gdzie zostali pochowani.

1945 po wojnie wrócił w to miejsce i ekshumowano  ich ciała, owinięto w płótno i zabrano  na Cmentarz Żydowski na ulicę  Traugutta w Mielcu.

Jest grupa Polaków, którzy opiekują się grobami i całym cmentarzem na Traugutta.

Możesz zobaczyć kamienie , które malują i kładą na grobach . Pamiętają o zmarłych


Piękna historia...".




Tekst: Izabela Sekulska

iskabelamalecka@gmail.com

Zdjęcia pochodzą z opracowania Ilany Fine.






                          Żona Mosze Lola








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twarze mieleckiego sztetla: Listy do Pelusi. Rodzina Lichtigów

  Zdjęcie pocztówki pochodzi ze strony United States Holocaust Memorial Museum  - Mel Lichtig Papers Czytanie cudzych listów jest   jak podg...